http://www.upalonyzakatek.warszawa.pl/ ktoś słyszał o tym? Nazwa ciekawa i jak dla mnie zachęcająca do odwiedzenia tego bloga. Też lubię być w stanie upalenia, niemniej jednak oczywiście bez przesady. Palić zioło powinien właściwie każdy kto posiada na to ochotę. Ogólnie miejscem gdzie nie powinno go brakować jest praca, bo tam najbardziej wkurw….ją. I tak na rozluźnienie atmosfery blancik, no i by lepiej się robiło. Dlatego wszyscy pamiętajcie, że na właściwie każdy ból psychiczny czy fizyczny ziółko jak to należy się mówi „jak znalazł”.
Na http://portaladama.ga/ widziałam genialny wpis dotyczący dekoracji balonowych na różnorodne okazje, bądź bez okazji. Bardzo spodobało mi się napełnienie kolorowych balonów wodą i ułożenie ich przed domem w śnieg (bez wątpienia jak posiadamy śnieg i zimę). Super sprawa, normalnie nie mogę się doczekać aż tej zimy to przetestuję. Do tego na imprezę jest propozycja z konfetti w środku. Na pewno będzie wyglądało sto razy dużo lepiej niż zwykłe balony. Trochę myśli i już w tym samym momencie świat wygląda troszkę nie gorzej.
Kiedyś przypadkowo na blogu http://czytajcie.gq/ wpadło mi o zarządzaniu zasobami ludzkimi, ich kompetencjami w swojej korporacji. Jak słyszę czy czytam o zasobach ludzkich to mi się włos na dupi….. jeży. Kto wymyślił takie określenie na osobistych swoich pracowników. Zasoby to się w strategiach zbiera, by świat w grze rozwijać, a nie w prywatnej firmie. Szok, że tak ogólnie rzecz biorąc można. W ostatnim czasie przypadkiem w jednym sklepie słyszałam, jak pani kierownik wyraża się o paniach pracujących na stanowisku mięsnym – „mięśniary”. Poniżej jakiejkolwiek krytyki!!!
Przeglądając blog http://fajnyblog.tk/ rzuciłam okiem na artykuł dotyczący tego co nas rozprasza w pracy. Pomijając te telefony, innych pracowników czy portale społecznościowe autor na koniec napisał, że przerwy. No ja pierdol…. Szczyt ponad szczyty. Ma możliwość najlepiej ogólnie rzecz biorąc pracować bez ustanku, bo jest rozpraszająca? A może na czas przerwy należy zamykać się w piwnicy i siedzieć tam 15 minut, niewątpliwie do nikogo się nie odzywając? No kobiety i mężczyźni dajcie żyć i nie piszcie takich pierdół, bo aż się słabo nierzadko robi.
Kiedyś miałam dość niemiłe przeżycia jeśli chodzi o wezwanie majstra do naprawy czegoś w domu. Nie dość, że przyjechał spóźniony, odwalił fuszerkę, to jeszcze musiałam zapłacić jak za zboże. Znajomy podesłał mi wskaźnik adresu www http://dookolasiebie.cf/ . Mówił, że tam jest dobry artykuł mówiący jak odnaleźć dobrego hydraulika. Przeczytałam go sobie i w tej chwili zawsze wykorzystuje się do tych rad, bo doprawdy okazały się skuteczniejsze niż moje teraźniejsze metody poszukiwań. Każdemu kto kiedyś zawiódł się tak jak ja polecam zajrzenie właśnie tam.